O akcji „Tęczowy kocyk” dowiedziałam się dzięki fundacji  „Gajusz”, która prowadzi hospicjum perinatalne dla dzieci będących jeszcze w brzuchu mamy.

Hospicjum perinatalne to miejsce, które zajmuje się  całościową opieką nad rodziną, która dowiaduje się o tym, że ich nie narodzone dziecko na pewno będzie żyć krócej od nich. Są to najczęściej młode, zdrowe pary, nie obciążone żadnymi chorobami. Po wstępnej diagnozie ich świat się zawala i poszukują pomocy w różnych miejscach. To właśnie tam znajdują wsparcie specjalistów - lekarzy i psychologów. Hospicja perinatalne przygotowują (o ile to możliwe) rodziców na śmierć dziecka po porodzie, czy jeszcze w trakcie ciąży. A jeśli dziecko będzie żyło, to mówią o możliwościach pomocy po jego narodzeniu. Zmarłe – nawet przed urodzeniem - dziecko ma prawo do pogrzebu, a rodzice mają prawo do żałoby. W hospicjach od dłuższego czasu działa grupa wsparcia dla rodziców w żałobie.

Jedną z takich akcji wspierających jest  akcja„Tęczowy kocyk”

Zrzesza  ona grupę osób zajmujących się wykonywaniem ubranek, czapek, kocyków i becików dla maluszków z wadami letalnymi oraz hiperwcześniaków ( urodzonych między 12. a 24. tygodniem ciąży).

Pomoc polega na tworzeniu małych rzeczy, w które można będzie otulić te niewielkie istotki, a na które (ze względu na ich rozmiar) nie można kupić ubrania w sklepie.

Wykonując maleńkie kocyki czy czapki pomaga się wnieść odrobinę ciepła do surowych szpitalnych warunków, a także wspomaga rodziców w tych najtrudniejszych chwilach.

"Klinika Języka" urzeczona wspaniałą akcją również przystąpiła do działania.

Szpital Ginekologiczno –Położniczy na ul. Polnej w Poznaniu otrzymał 6 rożków (szytych przez Prywatną Mamę) oraz 2 rożki i czapeczki dziergane własnoręcznie.

Więcej informacji o Tęczowych kocykach www: www.teczowykocyk.pl.tl

Inną (równie piękną)międzynarodową działalnością charytatywną jest  akcja „Ośmiorniczki dla wcześniaków”. Polega ona na szydełkowaniu ośmiorniczek, które są wysyłane do szpitali i wkładane do inkubatorów. Po co? Macki ośmiorniczek przypominają dzieciom pępowinę. W szpitalach zaobserwowano, że dzieci, które tulą ośmiorniczki, nie szarpią rurek i nie wyrywają sobie wenflonów. Każdy może zostać wolontariuszem szydełkującym ośmiorniczki.

Po więcej informacji zajrzyjcie na fanpejdż:

facebook.com/osmiorniczkidlawczesniakow

Zachęcam wszystkich potrafiących szyć lub dziergać do tych wspaniałych akcji!

Anna M.Buszkiewicz